Akcesoria

( ilość produktów: 8 )
Płeć
Marka
Rozmiary
  • Rolki
  • Ubrania
Kolor dominujący
Przedziały cenowe

W zasadzie na każdą porę roku można dopasować odpowiednią czapkę i jeśli zostanie rzeczywiście dobrze dobrana, wtedy będzie stanowić bardzo gustowny dodatek do każdej męskiej stylizacji. Czapka męska może być noszona absolutnie o każdej porze roku – zarówno w okresie jesienno-zimowym, zimą a nawet latem. Za każdym razem chodzi o zapewnienie pożądanego komfortu termicznego oraz osłonę głowy, bo to przez nią (i przez stopy) ucieka najwięcej ciepła. Jednymi z najczęściej wybieranych wariantów są modele dziergane i należy uznać ten wybór za w pełni słuszny, bo pomagają utrzymać właściwy poziom ciepła. Można je zakładać do stylizacji codziennych, a także do tych nieco bardziej oficjalnych. Zima uchodzi za skrajną porę i ma tyle samo zwolenników, jak i przeciwników. Jednych i drugich, przed przeziębieniem i wychłodzeniem, ochroni czapka zimowa męska.

Świetnym materiałem jest naturalna wełna, bo nawet po przemoczeniu nie zwiększa poczucia przepocenia i charakteryzuje się długą żywotnością. Wbrew pozorom luźniejszy splot także efektywnie ochrania przed wiatrem i przed zimnem. Niektórym przeszkadza „gryzienie” przez wełnę i dla nich odpowiednia będzie wełna z merynosów czy z alpak. Zwłaszcza pierwsza z tych opcji ma bardzo niski poziom wchłanialności wody. Z pomponem sprawa jest dość prosta – albo dobrze się w nim wygląda i chce się go nosić, albo wręcz przeciwnie i wtedy decyzja zapada na modele bez charakterystycznej kulki. Pompony często kojarzone są z dzieciństwem, później często rezygnuje się z nich, ale wszystko zależy od indywidualnych preferencji.

Rodzice zawsze powtarzali, by przed wyjściem na podwórko założyć czapkę, szalik i… rękawiczki. Tych ostatnich często zapomina się zabrać z domu albo zostają zagubione w autobusie. Wybierając je warto mieć na względzie materiał, z którego je zrobiono. Najczęściej jest to skóra lub wełna. Obydwie dobrze utrzymują ciepło i jeszcze gwarantują dłoniom wysoką oddychalność. Rękawiczki męskie Viking pomogą przetrwać nawet te bardziej srogie zimy. Drugi czynnik wyboru to długość rękawiczek. Ta najczęściej spotykana dochodzi lekko poza nadgarstek. Skóra, w swojej najważniejszej części, stale pozostaje osłonięta, a jednocześnie można nadal zachować pełną swobodę wykonywanych ruchów. Warianty skórzane doskonale komponują się z eleganckimi garniturami i płaszczami; te wełniane zawsze można ubrać do codziennej stylizacji. Kiedy zima zaczyna łagodzić swoje oblicze, wówczas można wybrać rękawiczki z delikatnym wycięciem. Mogą różnić się krojem – ściślej chodzi o to, ile mają otworów na palce. Najczęściej jest ich 5, czyli dokładnie tyle co palców. Każdy z nich musi ogrzewać się oddzielnie i samodzielnie, ale za to większość czynności można wykonywać bez konieczności zdejmowania ich. Natomiast rękawiczki z dwoma otworami – na kciuk i pozostałe 4 z nich, będą trafionym pomysłem na czas większych mrozów, bo niejako palce ogrzewają się nawzajem, przy czym niektóre ruchy mogą być utrudnione i ograniczone.

Wielu jest sympatyków białego szaleństwa, którego początki sięgają nawet pierwszych lat życia, kiedy wielokrotnie zjeżdża się na sankach albo na tzw. „jabłuszku”. Wraz z wiekiem następuje przejście na jedną lub na dwie deski. Nikt nie lubi i nie chce niepotrzebnie przerywać sobie przyjemności z aktywnego przebywania na stoku, dlatego każdy powinien wzbogacić się o właściwie dobrane rękawice narciarskie męskie. Pozwalają na pewny chwyt kijków, a zapięcie na rzep dodatkowo zabezpiecza przed niekontrolowanym wwiewaniem śniegu do środka rękawicy, co może spowodować przemoczenie materiału skutkujące wychłodzeniem i przemarznięciem. Producenci dobrze wiedzą, że klienci przywiązują coraz większą uwagę także do wyglądu zewnętrznego, dlatego projektują coraz to ciekawsze wzory, nie tylko dla dzieci. Bardziej wprawieni narciarze powinni zdecydować się na rękawice zimowe gore-tex. Są one wzbogacone o specjalną warstwę materiału (właśnie gore-tex), które ma w sobie wiele mikroskopijnych otworów. Te otwory są mniejsze niż krople deszczu czy płatki śniegu, dlatego fantastycznie radzą sobie z odpychaniem wody, by ta nie przechodziła w głąb rękawiczek, a następnie do skóry. Ponadto utrzymuje wydzielane ciepło. Nie ma się więc co dziwić miłośnikom outdooru, że bardzo cenią sobie tę membranę.

Wiadomo już, jak chronić głowę i ręce, ale nie można pomijać twarzy, która jest bardzo wrażliwa na skrajne temperatury. Ochroni ją wygodna, łatwa w zakładaniu kominiarka termoaktywna męska, która dopasowuje się do temperatury otoczenia, dzięki czemu twarz nigdy nie będzie już zmarznięta. Sprawdzony i godny polecenia produkt to polska kominiarka 4F. Z naszego kraju pochodzą również kominiarki Balaclava. Korzystają z nich miłośnicy zimy oraz… kartingu. Szerokie zastosowanie jest dostrzegalne też za granicą.

Zanim zaczyna padać śnieg, wcześniej – głównie jesienią – pada mniej lub bardziej rzęsisty deszcz, przed którym ochroni peleryna przeciwdeszczowa. Woda spłynie po niej, odpychając się od ubrań i pozostawiając je całkowicie suchymi.

pixel