Weekend z dzieckiem
Rodzinny weekend z dzieckiem
Pierwsze dni czerwca wyraźnie dają nam przedsmak wakacji. Słoneczne dni zachęcają do tego, by wyjść z domu z rodziną i wspólnie cieszyć się pogodą. W takim okresie warto pomyśleć o tym, jak można w pełni wykorzystać ten czas, by spędzić czas z najbliższymi, a dodatkowo zadbać o zdrowy, aktywny wypoczynek.
Cieplejsze weekendy otwierają sporo możliwości nie tylko zdrowego spędzania czasu na świeżym powietrzu, ale również taniej organizacji zabawy dla naszych najmłodszych. To właśnie z myślą o maluchach wychodzimy z propozycją kilku, naszym zdaniem, najlepszych sposobów na tanie, aktywne, weekendowe spędzanie czasu z dziećmi.
1. Piknik na łonie natury
Piknik to świetny sposób na relaks i oderwanie się od codziennej rzeczywistości. Na miejsce pikniku można wybrać zarówno łąkę, jak i kawałek trawy w miejskim parku. To, czy piknik będzie udany, w dużej mierze zależy od tego, jak się do niego przygotujemy, jednak już sama możliwość spędzenia czasu w gronie najbliższych jest dla dzieci często atrakcją samą w sobie. Oczywiście, nie obędzie się bez wstępnej organizacji potrzebnych rzeczy, planu zabaw, czy przygotowania przekąsek.
Odpowiedni ubiór
Czasami pogoda potrafi być nieprzewidywalna, a zabierając dziecko na piknik należy upewnić się, że mamy przygotowane wszystkie ubrania, które mogą się przydać - cieplejszą odzież wierzchnią, na wypadek wietrznej pogody, czy nakrycie głowy - kiedy słońce może być zbyt intensywne. Warto jednak pamiętać też o własnej odzieży. Piknik rodzinny to zupełnie inna sprawa niż romantyczne spotkanie z drugą połówką.
Nie powinniśmy skupiać uwagi na tym, by dobrze wyglądać, a nasza odzież powinna być przede wszystkim wygodna - bardzo prawdopodobne, że nasza pociecha sama będzie wymyślać zabawy, zachęcać nas do grania w berka, czy testować naszą sprawność podczas innych gier. Mając to na uwadze, nasz strój nie powinien ograniczyć naszych ruchów, a my sami powinniśmy uzbroić się w cierpliwość i przygotować na to, że z rodzinnej wyprawy możemy wrócić tak samo brudni, jak nasz brzdąc.
Zdrowe przekąski
Pełny brzuszek to podstawa udanego pikniku. Podczas aktywnej zabawy, dziecko znacznie szybciej będzie spalało kalorie, a jego apetyt w ciągu chwili może się wyjątkowo zwiększyć. W zależności od miejsca, które wybraliśmy, możemy wprawdzie kupić coś “na szybko”, jednak nie będzie to w pełni pasowało do idei zdrowego wypoczynku. Na rynku mamy dostęp do wielu modeli turystycznych lodówek, czy zestawów naczyń, więc warto pobuszować w internecie i znaleźć ciekawe przepisy na zdrowe przekąski, by własnoręcznie przygotować posiłek dla całej rodziny. Z pewnością, nie tylko wpłynie to pozytywnie na nastrój uczestników pikniku, ale i zapewni maluchowi niezbędną energię na plenerowe zabawy.
Akcesoria i dodatki
Piknik może być wyjątkowo nieprzewidywalnym wypadem. Nasze pociechy, czując wolność wynikającą z miejsca i sytuacji, z pewnością będą szaleć, biegać i cieszyć się okazją. W takich sytuacjach, warto zaopatrzyć się w różnego rodzaju chusteczki myjące, zmienną odzież, kremy z filtrami, a przede wszystkim - apteczki, które przydadzą się, nawet jeśli maluch tylko zadrapie sobie kolanko. Dla komfortu zarówno swojego, jak i pociechy, nie obędzie się również bez środka odstraszającego owady, a jeśli wybieramy się bardziej “dziki” teren, to niezbędny jest środek przeciw kleszczom - szczególnie w taką pogodę.
Oczywiście, w tym całym planowaniu, jedną z najważniejszych rzeczy jest to, na czym będziemy siedzieć. Koc powinien przede wszystkim być obszerny, pozwalając nam na swobodne ułożenie ciała oraz mieszczący turystyczną zastawę. Odpadają też zwykłe, cienkie, domowe kocyki, ponieważ nie sprawdzą się one na nierównym podłożu, a jeśli ziemia będzie chociaż trochę wilgotna, siedzenia na nim będzie niekomfortowe i niezdrowe.
Świetnym pomysłem jest pozwolenie na to, by pociecha uczyła się odpowiedzialności za siebie. Może się to wydać absurdem, jednak udowodnione jest, że wczesne pozwolenie na to, by dziecko samo się pakowało i wybierało potrzebne dla siebie przedmioty, bardzo korzystnie wpływa na jego rozwój i uczy wstępnego planowania swoich działań. Z tej okazji, oprócz przygotowania niezbędnych przedmiotów, powinniśmy pozwolić brzdącowi na spakowanego własnego plecaka, dając wskazówki, czego może potrzebować. Pomysłem jest również to, by dziecko nosiło swój własny kocyk, ponieważ maluch poczuje się bardziej odpowiednie i dorośle. Świetnym dodatkiem będzie tutaj kocyk piknikowy Sportvita, który posiada specjalną izolację, chroniącą przed zimnym oraz wilgotnym podłożem. Dodatkowo, dzięki składanej konstrukcji, kocyk można złożyć na kształt torby, którą brzdąc dumnie będzie nosił.
2. Basen
Wprawdzie sezon wakacyjny jeszcze się nie zaczął, jednak ostatnie temperatury bardzo zachęcały do pobytu nad wodą. Przy obecnych temperaturach, baseny wkrótce zaczną tętnić życiem, a zamknięta, odpowiednio przygotowana na nich przestrzeń wymaga od nas znacznie mniej zdolności organizacyjnych, niż w przypadku plenerowych wypadów.
Basen sam w sobie jest świetną atrakcją, a za upewniając się, że nasza pociecha bezpiecznie oddaje się taplaniu w wodzie, przynajmniej jeden z rodziców będzie miał okazję do odpoczynku i korzystania z pierwszych, letnich promieni słonecznych.
Na basen powinniśmy zaopatrzyć się we wszystkie przedmioty, które będą chronić zarówno nas, jak i malca przed słońcem. Okulary przeciwsłoneczne, kremy z filtrem, nakrycie głowy i odpowiedni strój to podstawy, jednak warto też zainwestować w dodatkowe akcesoria, które zwyczajnie umilą rodzinny wypad. Piłki i inne dmuchane zabawki są nieodłącznym elementem dziecięcych zabaw w wodzie, ale ciekawym pomysłem byłoby również zabranie okularów do pływania, które zapewniłyby namiastkę nurkowania. Dzieci uwielbiają zanurzać się w wodzie, a możliwość spojrzenia na wodę z zupełnie innej perspektywy, z pewnością zapewni malcom dużo radości.
3. Rodzinny wypad w plener
W zależności od naszych możliwości i kreatywności, biwak możemy stworzyć nawet u siebie w ogródku. Taki nocleg pod namiotami to wspaniałe przeżycie dla najmłodszych, pozwalające poczuć się im jak prawdziwi poszukiwacze przygód. Nocleg pod gołym niebem pobudza wyobraźnię dziecka, a także jest świetnym sposobem na edukację i przygotowaniem do prawdziwych wyjazdów.
Najmłodsi mogą po prostu spędzić czas w plażowym namiocie, który stworzy dla nich coś przypominającego “bazę”. To świetny sposób na niedzielne popołudnie, który jest również wyjątkowo bezpieczny i nie wymaga od nas żadnego przygotowania.
Jeśli jednak mamy czas i możliwości, a wiek dziecka na to pozwala, możemy wybrać się z nim w prawdziwą wyprawę. Nawet jedna noc pod namiotem może być dla dziecka prawdziwym przeżyciem. Ucząc małych podróżników pierwszych survivalowych podstaw i sztuczek, z pewnością staniemy się prawdziwymi “mentorami”, dodatkowo zaszczepiając w dziecku fascynację naturą i chęć odkrywania świata.
Plenerowy wypad wymaga znacznie więcej przygotowań - odpowiedni namiot, ubrania, śpiwory, poduszki, turystyczny kuchenki… O tym, jak przygotować się na biwak z dzieckiem będziemy pisać w osobnym artykule, a tymczasem przyjrzymy się temu, co na takim wypadzie można robić i jak połączyć zabawę z edukacją.
Ognisko
Ognisko to wspaniałe zakończenie całodziennej wyprawy. Czas, w którym każdy dzieli się odczuciami i wrażeniami, a rodzinne więzi są zacieślane. To moment kompletnego zapomnienia o pracy i szkole, wyjątkowo odprężający zarówno dla rodziców, jak i dziecka. Możemy przygotować kiełbaski, grzanki, szaszłyki, czy pianki i wspólnie delektować się niecodzienną kolacją. Ognisko to również świetny sposób na naukę korzystania z krzesiwa, a umiejętność rozpalania ognia jest nie tylko niezwykle przydatna, ale również wyjątkowo fascynująca dla młodych podróżników.
Światło chemiczne
Ten niepozorny przedmiot może posłużyć na ciekawy wstęp do lekcji o bezpieczeństwie podczas plenerowych wypadów. Chemiczne światło z pewnością zwróci uwagę dziecka, a taka demonstracja to wspaniała okazja do nauczenia dziecka, jak w przypadku niebezpieczeństwa sygnalizować prośbę o pomoc.
Apteczki
Apteczki są nieodłącznym elementem każdej dłuższe wyprawy. Nigdy nie wiadomo, co może nas spotkać, a wpajanie dziecku, że bezpieczeństwo jest najważniejsze, warto zacząć jak najwcześniej. Możemy zapakować kilka dodatkowych plastrów i bandaży, by w formie zabawy uczyć malca, jak udzielać pierwszej pomocy. Zabawa w lekarza nauczy dziecko, jak radzić sobie, gdy się skaleczy, a możliwość założenia opatrunku podczas zabawy to świetnie sposób na rozbudzanie wyobraźni pociechy i uczenia jej odpowiedzialności.